Rozdział 6.
Zayn odwiózł mnie do domu żebym mogła się ogarnąć. Tym razem nie goniły nas żadne nastolatki, ani paparazzi. Mulat miał po mnie przyjechać o 20 więc miałam dwie godziny na ogarnięcie się. Poszłam do łazienki i napuściłam gorącej wody do wanny. Po długiej kąpieli zaczęłam suszyć włosy i się malować.
-Teraz jeszcze tylko wybrać ciuchy - szepnęłam sama do siebie.
Miałam wrażenie że moja szafa jest pusta. Nic nie mogłam znaleźć co pasowało. Chłopcy mi powiedzieli że idziemy na normalną dyskotekę więc nie musiałam ubierać się elegancko.
W końcu wygrzebałam z szafy dość obcisłe rurki. za dużą bokserkę z znaczkiem supermena. Z dodatków wybrałam dłuższy wisiorek i mojego fioletowo - czarnego fullcapa. Pomalowałam paznokcie na fioletowo poczekałam aż wyschną i zaczęłam się ubierać. Zeszłam po schodach żeby wybrać buty. Zdecydowałam się na fioletowe vansy. Do mojej torebki z flagą UK włożyłam portfel, papierosy, klucze i telefon. Napisałam tacie kartkę że wyszłam na dyskotekę i wrócę dopiero rano. Byłam pełnoletnia więc nie mógł mi zabronić wyjść. Chciałam się napić jeszcze wody ale już zabrzmiał dzwonek więc złapałam torebkę oraz kurtkę i poszłam otworzyć.
-Witam - uśmiechnęłam się do chłopaka i zamknęłam za sobą drzwi.
-Pięknie wyglądasz.. -zdołał wydusić z siebie.
-Normalnie - pokazałam mu język. - zresztą ty też niczego sobie.
Był ubrany w jeansy o niskim kroku, biały podkoszulek i skórę. Szłam w stronę auta, a on tuż za mną. Otworzył przede mną drzwi samochodu a ja wsiadłam.
-Mogę zapalić prawda? -zwróciłam się do chłopaka sięgając już do torebki.p
-Tylko pod warunkiem że mnie poczęstujesz- zaśmiał się chłopak a ja podałam mu papierosa.
-Do jakiego klubu jedziemy tak w ogóle? - zaciągnęłam się papierosem i wypuściłam dym w stronę kierowcy.
- I tak nie znasz - pokazał mi język - zresztą niech to będzie dla Ciebie niespodzianka.
-Wspominałam już że nienawidzę niespodzianek?! - powiedziałam z przekorem.
-Nic takiego nie pamiętam. -chłopak wyrzucił peta przez okno, a ja poszłam w jego ślady.
Po chwili chłopak skręcił w stronę wielkiego telebimu z świecącym napisem "GALAXY".
-Jesteśmy już na miejscu - chłopak zaparkował auto i wyszedł żeby mi otworzyć drzwi.
-Jesteśmy już na miejscu - chłopak zaparkował auto i wyszedł żeby mi otworzyć drzwi.
-A gdzie reszta? -wysiadłam.
-Już w środku. - odrzekł chłopak i już szliśmy w stronę wejścia.
Klub był ogromny. Szukałam reszty znajomych między stolikami.
-Tam są! - krzyknęłam do chłopaka bo inaczej by mnie nie usłyszał.
Szybko podeszliśmy do chłopaków którzy już lekko byli wstawieni. Zayn poszedł nam po drinki. Po chwili zobaczyłam że wraca z 4 drinkami i butelką wódki. Harry poszedł tańczyć z Lou i Liamem . A Niall jadł coś przy barze. Chłopak mi nalał do kieliszka wódki. Wypiłam bez zastanowienia popijając drinkiem. Szybko opróżniliśmy zawartość butelki oraz cztery drinki. Podszedł do mnie już dobrze wstawiony Lou.
-Zatańczy Pani ze mną? - zgiął się w pół i wyszczerzył swoje śnieżno białe zęby w uśiechu.
-Oczywiście!- Dygnęłam i podałam mu rękę a on mnie wprowadził na parkiet.
Zobaczyłam że mulat prosi jakąś dziewczynę do tańca. Lou był świetnym tancerzem nie mogłam mu tego zarzucić. Bawiłam się z nim chyba z 6 piosenek. Naglę DJ puścił coś wolniejszego. wtuliłam się w chłopaka a on mnie objął w tali. W pewnej chwili zobaczyłam kąta okiem że Malik całuje jakąś dziewczynę. Coś mnie ukuło w środku. Zrobiło mi się przykro ale nie dałam po sobie tego poznać. Nigdy nie pokazywałam po sobie że coś jest nie tak. Poruszałam się dalej z Tomem (Lou) w takt muzyki. Naglę odbił mnie Harry zaczęliśmy tańczyć do jls-she makes me wanna i śpiewać na cały głos. Malik wyszedł z tą blondyną z klubu. Zapomniał o mnie tak po prostu...
-Elizabet!- zaczął krzyczeć Niall - chodź wracajmy do nas ledwo się trzymasz na nogach taka jesteś pijana. Wziął mnie pod rękę i pomógł wsiąść do taxi.
* * *
Słońce raziło mnie po oczach. Nie wiedziałam co się dzieje i gdzie jestem. Miałam jakieś przebłyski co do wczorajszego wieczoru. A może to był tylko sen? Otworzyłam szerzej oczy. Byłam w jakimś pokoju spałam na łóżku na ziemi spal Niall. A na fotelu Louis. Wyszłam cicho żeby ich nie obudzić jednak blondyn otworzył oczy i pokazał na drzwi żebyśmy nie obudzili jego przyjaciela. Zeszliśmy na palcach do kuchni. Zrobiłam nam kanapki i herbatę. Siadłam koło chłopaka.
-Opowiesz mi co się wczoraj działo?- zapytałam ledwo mówiąc.
Chłopak opowiedział mi co się wczoraj stało. Podobno nic głupiego nie zrobiłam. PODOBNO.
Po chwili zszedł Zayn. Popatrzyłam na niego lekko z wyrzutem ale zaraz odwróciłam wzrok.
-Niall, - zwrócił się do przyjaciela mulat - możemy pogadać w 4 oczy?
Wyszedł z kuchni a blondasek podreptał za nim. Słyszałam jakieś urywki rozmowy. O dziewczynie która jest u niego w pokoju. Po chwili na dół zbiegła dość młoda blondynka w koszuli Zayna. Chłopak się skrzywił na jej widok, był to ułamek sekundy ale jednak to zobaczyłam.
-Witam wszystkich! - pomachała do nas a Malikowi dała buziaka.
Popijałam swoją herbatę w milczeniu. Słyszałam schodzenia po schodach. Dołączyła do nas reszta zespołu.
- A to kto? - jak zwykle nie wypalony język loczka.
-Ymm.. Moja znajoma.. -wydukał mulat przeczesując włosy.
Harry na niego popatrzył ze zdziwieniem, ale więcej się nie odezwał. Dziewczyna chyba zauważyła że nie jest tu mile widziana. Bo poszła na górę i po jakichś 5 min już ubrana we własne ciuchy oznajmiła nam że musi już lecieć.
-Jadłam w milczeniu kolejną kanapkę śmiejąc się z wygłupów chłopaków. Nagle brązowooki się do mnie odezwał.
-Elizabet, możemy na chwilę wyjść?
-Jasne- nałożyłam na twarz uśmiech i wyszłam za chłopakiem.
-Z nią.. to nie tak jak myślisz.Za dużo wypiłem ja do niej nic nie czuje. Ja nic z wczoraj nie pamiętam - dukał chłopak.
-Zayn...- zaczęłam mówić- daj spokój jesteśmy przyjaciółmi nie masz mi się z czego tłumaczyć.
Nagle zobaczyliśmy ...
* * *
Nastepny rozdział 4 komenty!
* * *
Nastepny rozdział 4 komenty!
Jak mogłaś skończyć na "Nagle zobaczylismy..." ??? I will find you and I will kill you.
OdpowiedzUsuńBędzie mnie to trzymało w niepewności !
Ja chcę następny!!!!
OdpowiedzUsuńCO ZOBACZYLI?!
OdpowiedzUsuńUgh!
Biedna El.
ZAYN TY ŚWINIO!
Weny<33
U mnie już 6 rozdział.
OdpowiedzUsuńhttp://www.forever-in-my-herat.blogspot.com/
no nie wierzę! ja na miejscu Elizabet zrobiłabym coś Zaynowi... ale się porobiło : [ dodaj następny!! zapraszam też do mnie : one-opowiadanie-direction.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNo co zobaczyli ?!
OdpowiedzUsuńJak mogłaś skończyć w takim momencie ?! ;o xd
ojć, ale się porobiło z Zayn'em ;/
Mam nadzieję, że będą razem czy coś ;)
Nie mogę się doczekać na kolejny ! ;D
onedirectionimaginyyy.blogspot.com
Rozdział 7 gotowy C:
OdpowiedzUsuńhttp://forever-in-my-herat.blogspot.com
:OOO Ja czytam dalej , świeetnie piszesz . :D Powtarzam się , wiem xd xxx
OdpowiedzUsuńSuper:-)
OdpowiedzUsuńojojoj się porobiło ... :(
OdpowiedzUsuń