sobota, 11 maja 2013

Prolog.

   Bezchmurne niebo, świecące słońce i ciepły wietrzyk zaszczycił dziś o dziwo Irlandię. Jest początek maja, a do nie dawna jeszcze znajdował się tu śnieg. Pogoda tutaj nigdy nie była dobra, potrafiła się zmieniać na zawołanie, trzeba było być przygotowanym na wszystko.
   Jednak na obrzeżach małego miasteczka zwanego Mullingar, biały pch leżał w zacienionych miejscach. Mała dziewczyna ubrana w długą zieloną sukienkę i zimową kurtkę stała boso spoglądając na swoje stópki z góry.
-Lisa! - zawołała ruda kobieta biegnąca w stronę dziecka- Co ty wyprawiasz? Możesz się rozchorować!
Delikatnie podniosła dziewczynkę i skierowała się w stronę lasu. Przechodząc przez kolejne zarośla, las przed nim  coraz bardziej się zagęszczał. Kobieta odchyliła gałązkę , a raczej gałąź wielkiej wierzby płaczącej i  weszła w zielony korytarz. Odstawiła Lisę na nóżki i złapała ją za rączkę. Wolnym krokiem truchtały po suchych liściach drzew.
   Po dobrych 10 minutach marszu zobaczyły małe światełko. Kobieta przyspieszyła kroku chciała, chyba jak najszybciej wydostać się z tego pomieszczenia.
- Jak ja tego nienawidzę. - mruknęła sama do siebie stawiając pierwsze kroki na zewnątrz.
Wielka polana,a do około otaczające ją drzewa, przysłaniające delikatnie słońce dawały bajkowy nastrój temu miejscu. Trawa tutaj wydawała się bardziej zielona, niebo- bardziej niebieskie, a temperatura wyższa. Ptaki ćwierkały przelatując co jakiś czas nad głowami wędrowniczek. Mimo, że po krajach łąki panował cień, nigdzie nie było choćby kałuży po śniegu. W samym środku tego krajobrazu stał malutki drewniany domek z dużym i zadbanym ogrodem.
   Rudowłosa pani otworzyła drzwi, a dziewczynka od razu wbiegła do budynku.
- Roxana, to ty? - melodyjny głos dobiegł z salonu. - Znalazłaś Lisę?
- Tak pobiegła do siebie.
Poszła za brzmiącym głosem, by po chwili trafić do przestronnego pokoju z kominkiem przy którym siedziała piegata brunetka.
- Masz chłopca? - Roxana rozsiadała się koło niej.
- Tak, dotarł do nas chwilę przed Tobą- ukazała swoje białe zęby.
Ruda dopiero teraz zobaczyła dziecko siedzące na fotelu.
   Jego niebieskie ozy odbijały się na tle jasnej cery, zmierzwione przez wiatr włosy układały się niesfornie i co chwila opadały na czoło. Wyglądał na 6 lat, no może 7.
- Idealny- szepnęła zbliżając się bliżej do niego.
Chłopiec odruchowo schował się w siedzenie.
- Zaczynajmy - oznajmiła brunetka - Idę po Lisę, a ty przygotuj resztę.
- Niech ich połączy jedna tajemnica. - wybuchły złowieszczym śmiechem.

* * *
Prolog już jest. Wyszedł taki jaki chciałam : )
Trochę mi przykro, że pod epilogiem praktycznie
zero komentarzy.
Ah.. No i mam nadzieję, że przypadnie wam
do gustu nowy wygląd bo ja się w nim zakochałam.

7 komentarzy:

  1. Nie wiem co się stało, bo napisałam komentarz i mi się nie "objawił";D
    Dobra, nie będę dochodzić o co chodzi xd
    Prolog bardzo, ale to naprawdę bardzo przypadł mi do gustu:)
    Serio, ja nie umiem pisać prologów, bo zawsze wychodzą mi jakieś bzdury, a u ciebie jest idealnie<3
    Podoba mi się na nutka tajemniczości... Uwielbiam tajemnice, intrygi, sekrety;)
    Takie historie można napisać na wiele sposobów, ale bardzo jestem ciekawa twojej wizji xd
    Mam nadzieję, że niedługo pierwszy rozdział, bo po takim prologu chce się tylko więcej i więcej;D
    A co do nowego wyglądu bloga to... prześliczny<3

    Pozdrawiam cieplutko;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi też się usunął komentarz. Nie martw się Aaliyah :c
    Świetny prolog! Czy to są czarownice? Aww..
    Nie mogę się odczekać.
    Mały Niall taki słooooooooooooodki.
    To opowiadanie będzie chyba zupełnie inne niż poprzednie.
    Kocham♥
    Aha. Zapomniałbym. Jest błąd. Zamiast stał napisałaś srał xd

    youaremydefinitionofhappinesss.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj,
    jeśli interesuje Cię pisanie "na poważnie", chcesz doskonalić swój warsztat, być może wydać pierwszą książkę zap­raszam ser­decznie do dołącze­nia do Klu­bu Młodych Pi­sarzy lub Klu­bu Kreatyw­ne­go Pi­sa­nia. Więcej in­for­mac­ji tu­taj: http://www.literaryartinstitute.com/

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny. Bardzo mi się podoba ten prolog i czekam na dalsze rozdziały.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj Yśka, kolejne opowiadanie w twoim wydaniu które będzie hitem, jak ty to robisz ?;o *_*

    OdpowiedzUsuń
  6. OMG, OMG, OMG!!! :o
    Ty złą kobieą jesteś!
    Coś ty wykombinowała?!
    Toż to nie króliki doświadczalne! :P
    I to jeszcze ON!!! *-*
    Ależ ja jestem domyślna...
    mIMO WSZYSTKO wybaczam przewinienie.
    Prolog zaciekawia, aż chcę next'a- TERAAAAZ!
    Brakowało paru przecinków. - to tyle, jeśli chodzi o moje czepianie się. xd
    Reszta jak najbardziej w porządku. :)
    Czekam na 1-nke i Weny życzę. :*
    Szybko dodaj i informuj- @HorankiTeszczo /~~Teszczo.♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz :*