czwartek, 23 maja 2013

Rozdział 2.

    -Lisa - ktoś delikatnie szturchnał dziewczynę w rami.
- Mhm? - Chłopak uzyskał krótką odpowiedź.
- Masz za dwie godziny wywiad i to na żywo, a za godzinę masz być w studiu.
- Dlaczego mnie wcześniej nie obudziliście? - zerwała się na równe nogi.
Biegała po pokoju zbierając potrzebne jej rzeczy. Harry wybuchł głośnym śmiechem.
- No co? - uniosła pytająco brwi.
- Nic, nic. Tylko zabawnie wyglądasz biegając w samej bieliźnie - poklepał miejsce koło siebie, zachęcając ją by usiadło.
Podeszła do łóżka i spoczęła na nim.
- Przepraszam za wczoraj - ukazał swoje dołeczki - ostatnio mam dużo na głowie i kilka nie miłych incydentów. - objął ją ramieniem. - Teraz już wszystko będzie ok. Chyba...
- Ym.. Harry?
- Tak?
Blondynka wzięła głęboki oddech.
- Myślisz, że na prawdę się kochamy?
- Tak, chyba tak... Przecież inaczej byśmy razem nie byli. Prawda?
Przytaknęła głową i wtuliła się w niego mocno.
- Musimy się zbierać. Niall się dorwał do lodówki. - jęknęła nie zmieniając pozycji.
- Skąd ty takie rzeczy wiesz? - lekko się od niej odsunął.
- Nie wiem... Jest już po 10. Domyślam się.
   Na prawdę nie wiedziała, jak to się działo, że gdy zawsze była blisko Nialla, albo w jednym pomieszczeniu wiedziała co on robi, czasem nawet z kim. Nie potrafiła tego wytłumaczyć.
   Wcisnęła na siebie ciasne czarne spodnie, miętową koszulę ombre oraz tego samego koloru platformy. Do ręki wzięła ciemną kopertówkę.
- Możemy iść - zakomunikowała stając w drzwiach.
Mimo że jej szpilki miały 13 cm, Harry nadal był od niej prawię o głowę wyższy.
   Kroczyła z wielką gracją po schodach trzymając Stylesa za rękę i uśmiechając się od ucha do ucha. Odważnym krokiem weszła do kuchni.
- Cześć wszystkim - pomachała ręką.
- Dzień dobry- odezwała się jednocześnie cała trójka.
- Zrobiłem Ci kanapki! -Horan podsunął jej talerz pod nos.
- Dziękuje, ale nie jestem głodna.
Przy stole brakowało tylko Malika i jego dziewczyny. Kogo jak kogo, ale jego jej nie brakowało.
- Carlin* - dobiegł ją zza pleców znany męski głos.
- Malik  - syknęła przez zaciśnięte usta.
Mulat rozsiadł się koło niej kładąc natychmiast rękę na jej kolanie.
- Jak tam po upojnej nocy z Harrym? - zapytał chamsko - Twoje jęki było słychać, aż u nas.
- Po pierwsze Zayn - powiedziała to z takim jadem, że można było się nim otruć - bierz te ręce- strąciła jego ręce - po drugie jęczę, bo Harry mnie zaspokaja w przeciwieństwie do Ciebie, on sobie radzi.
Jego usta ręce zacisnęły się w wąską linię, a ręce zwinęły w pięści.
- Znowu wygrałam - szepnęła mu na ucho wstając z krzesła.
- Dobra to ja lecę.
- Odwieźć Cię? - Niall podniósł wzrok znad talerza.
- Ja to zrobię! - Zerwał się z krzesła loczek.
Otworzył pierwszą szufladę od góry w poszukiwaniu kluczyków do auta.
- Mam! - uniósł triumfalnie zdobycz.
- Do zobaczenia - rzuciła dziewczyna przekraczając próg.
Harry otworzył przed nią drzwi gdy nagle po całym domu rozległ się piskliwy głosik.
- Loli!- krzyknęła dziewczyna zbiegająca po schodach.
- Pezz! - Lisa wybiegła jej na przeciw.
Mimom tego jak bardzo nie lubiła jej chłopaka, Perrie była fantastyczną przyjaciółką. Wpadły sobie w ramiona i mocno się przytuliły.
- Stęskniłam się - powiedziała dziewczyna mulata.
- Ja też, brakowało mi naszych nocnych rozmów.
- Oh! To takie słodkie - Malik pojawił się koło nich znikąd. - Chodź kochanie, nie warto tu zostać. - Objął ją w tali i pociągnął do kuchni.
Edwards rzuciła przepraszające spojrzenie przyjaciółce.
- Nie ma sprawy i tak muszę jechać na wywiad. - uśmiechnęła się do niej pokrzepiająco oraz razem z Harrym opuścili mieszkanie.

  - Nienawidzę tej dziwki - mruknął Malik zasiadając z powrotem do stołu.
Niall słysząc te słowa wręcz zachłysnął się wodą, którą pił.
- Zayn, wiesz, że Cię uwielbiam. - Zaczął niepewnie - ale Lisa to moja przyjaciółka i nie życzę sobie takich oszczerstw na jej temat. Przyzwyczaiłem się do waszych ciągłych wojen, ale to już przesada.
- Tylko dziwki spotykają się z chłopakiem dla sławy. Jest tragiczną aktorką i gdyby nie ty to pewnie nigdy by się nie wybiła.
- Wiesz co? - wtrącił się w rozmowę Liam - w sumie to ona dostał rolę jak on się dostał do programu więc nie byłbym tego taki pewny.
- Ale z Harrym się spotyka dla rozgłosu - miał przeciwko nim tylko jeden argument
Blondynka go kopnęła pod stołem.
- Auć - jęknął - Co ty wyprawiasz?
- Zamknij się w końcu.

   Siedziała na dużej kanapie, rozglądając się po pomieszczeniu. Była w tym studiu już nie raz, po każdej roli była tu zapraszana.
- Pani Carlin, wchodzi pani za minutę - poinformowała ją ruda kobieta.
Wstała delikatnie, by po chwili przejrzeć się w lustrze czy wygląda dobrze. Podeszła do miejsca z którego miała wyjść przed kamery.
- Zadebiutowała jako księżniczka Alicja grając jedną z głównych ról w filmie, potem rozdzwoniły się do niej telefony z kolejnymi propozycjami między innymi role w disneyowskich filmach. Już wiecie kto to? Panie i Panowie przed wami Lisa Carlin!
Weszła pewnym krokiem machając do skromnej publiczności. Podeszła do Eda i przywitała się z nim na buziaka w policzek, a on wskazał jej miejsce, które ma zająć.
- Napijesz się czegoś? Hm... Zaproponowałbym Ci coś mocniejszego ale 18 latek jeszcze nie masz - widownia na jego słowa wybuchła śmiechem.
- Dobrze, dobrze! Cisza! Lisa powiedz nam jak poszły zdjęcia do nowego filmu. Zdradź nam rąbek tajemnicy!
Dziewczyna miała na pamięć wykute odpowiedzi, których miała udzielać n temat filmu, więc płynnie odpowiedziała:
- Jak pewnie wszyscy wiedzą, film jest kręcony w Francji. Zdjęcia poszły gładko dzięki dopisującej nam pogodzie.
- A możesz nam zdradzić o czym on będzie?
- Oh, o miłości i to pięknej.
- Mówiąc o miłości. - dziennikarz klasnął w dłonie. - Nadal jesteś z Harrym? Widziałem was nawet dziś razem pod studiem. - na wielkim ekranie pojawiło się ich zdjęcie z dziś. - Czyż oni nie są słodcy?
Z widowni wydało się krótkie ooo.
- To jak, jesteście razem? - zamrugał śmiesznie oczami.
- Tak, tak... - spojrzała niepewnie na zdjęcie.
- Dobrze to jeszcze jedno pytanie. Ci Twoi fani Calidirsi.
- Carliners - poprawiła go blondynka.
- No Carliners, przecież mówię. Powiedz nam co najgorliwszego zrobili w Francji/
- Myślę, że akcja, którą zrobili z plakatami i serduszkami była przesłodka. Wiesz, kilkaset osób stojących przed Twoim balkonem i trzymających Twoje plakaty układające się w serce. To było na prawdę wspaniałe!  No i oczywiście albumy, które dostaję. Kocham je wręcz, są takie cudowne! Ah... Zapomniałabym o listach, które czytam nie raz ze łzami w oczach, nie mogę odpisać na wszystkie, ale to i tak cudowne, że ktoś docenia to co robisz
- Brawo dla Lisy za tą piękną wypowiedź, to teraz, może zapowiemy reklamy?

*Carlin - nazwisko Lisy

* * *
Wiem, " rozdział nie ma nic wspólnego z prologiem"
Ale kochani czy ja muszę zdradzać ich tajemnice już w pierwszych rozdziałach?
Zrozumcie też mnie, ; )
Połączenie pojawi się w 4 rozdziale : )
Bardzo dziękuje za tyle wejść.
Jesteście kochani.
Jak najszybciej postaram się dodać rozdział.
Proszę o pozostawienie komentarzy.

19 komentarzy:

  1. Jest super:* Juz sie nie moge doczekac co bedzie dalej. A i podoba mi sie ta wzajemna niechec Lisy i Zayna. Moze cos wiecej z tego wyniknie?

    OdpowiedzUsuń
  2. uWIELBIAAAAAM!!! CHCĘ NEXTU!!!! TERAAAAZ!!! I ONA POWINNA BYĆ Z NIALLEM! ;) BO Z ICH ZACHOWANIA, DARZĄ SIEBIE WIĘKSZYM UCZUCIEM- JAK ZAUWAŻYŁAM- NIŻ Z HARRYM (ZDRADZIŁA JĄ NIEPEWNOŚĆ:p )ALE, TO TYLKO SUGESTIA, ZROBISZ JAK UWAŻASZ! ;) NIECHĘĆ ZAYNA DO NIEJ, WZAJEMNIE POWODUJE, ŻE JEST TAKA... POCIĄGAJĄCA XD NIE WIEM JA TO WYSŁOWIĆ XD ŻYCZĘ WENY I CZEKAM /~~HorankiTeszczo.♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie skończyłam czytać poprzednie opowiadanie i jestem bardzo miło zaskoczona :) Przeczytałam już naprawdę dużo historii o tej tematyce, ale głównie było to masło maślane. Nie wiem w jakim jesteś wieku, ale piszesz nader dojrzale i w odczuwalny sposób przekazujesz emocje :) Kurcze, cieszę się, że tu trafiłam :)
    Jeśli nie będzie to problem informuj mnie o nowych wpisach, chętnie zajmę się również Twoją nową historią :)

    Pozdrawiam gorąco.

    http://it-all-make-sense-to-me.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi sie bardzo podoba i zastanawiam sie co zrobiła Lisa Zaynowi...? Cóż pewnie sie kiedys dowiem :)
    Rozdzial mega czytam i czytam ale chciałabym dluzsze :)
    Pozdrawiam i zycze weny :*
    Alex :*

    OdpowiedzUsuń
  5. To jest PIĘKNE! Naprawdę bardzo podoba mi się rozdział. Cóż widzę, że jest jakieś napięcie między Zaynem, a Lisą. Czyżby Malik nie mógł się pogodzić z tym, że Lisa go nie pragnie? Wydaję mi się, że właśnie tak jest. Malik nie może zrozumieć, że ona na niego nie leci. Cóż zapewne się mylę, ale mogę poudawać filozofa, prawda?
    Harry jest taki uroczy <3 Ale nie jestem pewna czy między nimi jest jakąś miłość. No, może miłość jest między nimi, ale tylko przyjacielska?
    Pozdrawiam i życzę weny ;*
    PS Wpadnij do mnie
    http://distancewasafriendofmine.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Oh, nie mogę się doczekać kiedy wreszcie skumam o co chodzi :)
    Genialnie, chociaż widziałam kilka powtórzeń i błędów.
    (Mam na dzieję,że nie masz mi tego za złe)
    cjrwecvhkkhmsdf
    Czekam na nowy i przepraszam za taki krótki kom, ale buty same się nie kupią :*

    http://youaremydefinitionofhappinesss.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. AAaaaaa!
    Jest:)
    No i co z tego, że nie mają narazie nic wspólnego z prologiem, u mnie było tak samo, a powiązanie wyszło dopiero po 10 rozdziale? Chyba tak;)
    Lisa to moja faworytka jeśli chodzi o to opowiadanie. Nie dość, że wkurza Malika (nie musi się chłopak tak wcale jej znów narzucać) to jeszcze ma taki wspaniały kontakt z resztą zespołu i Perrie;p
    No właśnie Perrie!
    Fajnie, że nie zrobiłaś z niej wredoty jakiejś, bo często zdarza się to w opowiadaniach xd
    Nie rozpisuję się już...
    Czekam na nexta;)

    Pozdrawiam;*

    OdpowiedzUsuń
  8. ALE FAJNY BLOG :O BĘDĘ CZYTAC XD WPADNIESZ DO MNIE? http://god-i-hate-you-jb.blogspot.com/ (OPOWIADANIE O JUSTINIE)

    OdpowiedzUsuń
  9. Boskie *-*
    Ja bym chciała żeby ona była z Niallem, ale tak mi się coś zdaje, że zostaną na etapie "przyjaciele", a ona będzie z Zaynem. Czemu tak sądzę? Bo twoje zdjęcie profilowe to (chyba) Zayn, a tytuł bloga to "nie ważne jak życie jest ciężkie, nie trać nadziei… - Zayn Malik", a propos wspaniały ten cytat :)
    Ja wiem, że to jeszcze nic nie znaczy, ale… pewnie tak będzie. Nie mam pojęcia, ale ja kibicuje Niallowi, mimo wszystko!
    Czekam na next ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ah, zapomniałam dodać - przykro mi, Harry, ale jak dla mnie jesteś tu skreślony! :)
      Lisa&Niall… nie umiem wymyślić połączenie, a Liall nie zabardzo pasuje…

      Usuń
  10. Boskie <3
    Czekam na następny ;***
    Będę czytać na pewno, bo bardzo mnie wciągnęło po tych dwóch rozdziałach ;***
    Zapraszam do siebie:
    http://dontstopbelieving99.blogspot.com/
    http://love-and-friendship-is-something-more.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Nominowałam Cię do Liebster award http://dontstopbelieving99.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Bosskiee <3 kiedy bd next ?? Kocham Twoje opopwiadania ... boskie jeszcze raz .

    OdpowiedzUsuń
  13. Prosze daj next i to szybko twoje opowiadania są super

    OdpowiedzUsuń
  14. Rozdział jest CUDO! To jak znów dogryzła Malikowi ;D BOSKIE! :*
    Czekam na kolejny rozdział :)

    Nominuję Cię do Liebster Award :)
    Więcej informacji u mnie w zakładce "Liebster Award" pod numerem 4 :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nominowałam cię do Libster Award, twój blog jest świetny i chociaż rzadko komentuję, naprawdę czytam ;DD
    http://opowiadannia1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. fajjny . :D a kiedy nastepny rozdzial ? :D

    OdpowiedzUsuń
  17. kiedy następny? bo już długo czekam xD

    OdpowiedzUsuń
  18. hmm co tu napisać , super !! naprawde to było zajebiste !! , podoba mi się Zayn w nowej odsłonie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz :*